Dyskutowali o przejęciu udziałów Kopalni Siarki "Machów" przez Tarnobrzeg.
W tej chwili wiadomo, że na rekultywacje kopalni zagwarantowanych jest 39 milionów złotych. Do zakończenia całego procesu potrzeba dodatkowo 100 milionów złotych.
To czego wójtowie i burmistrzowie sąsiadujących z Tarnobrzegiem gmin, na których terenie funkcjonowała kopalnia, obawiają się najbardziej, to to, że w przyszłości ich samorządy zostaną obarczone kosztami rekultywacji kopalni. Mówi burmistrz Miasta i Gminy Baranów Sandomierski Jacek Hynowski.
W tym samym tonie wypowiadał się wójt Gminy Grębów Kazimierz Skóra.
Konwent wójtów, burmistrzów i starosty powiatu tarnobrzeskiego wyraża sprzeciw wobec zamierzeń komunalizacji Kopalni Siarki 'Machów'. Przypominał burmistrz Miasta i Gminy Nowa Dęba Wiesław Ordon.
Niech rekultywację Kopalni Siarki 'Machów' dokończy Skarb Państwa. Dopiero potem gminy, na których obszarze funkcjonowało przetwórstwo, powinny odzyskiwać tereny pokopalniane. Takie przekonanie dominowało podczas spotkania, które zorganizował miejski radny, prezes Zarządu Miejskiego PSL w Tarnobrzegu Tadeusz Gospodarczyk. W Środowiskowym Domu Kultury zakończyła się dyskusja poświęcona przejęciu przez samorząd Tarnobrzega 100% udziałów Kopalni Siarki 'Machów' . Uczestniczyli w niej wójtowie i burmistrzowie, a także przedstawiciele władz i związków zawodowych kopalni. W najbliższy czwartek podczas sesji Rady Miasta Tarnobrzeg radni zagłosują nad uchwałą w sprawie wyrażenia zgody na nieodpłatne nabycie od Ministra Skarbu Państwa na rzecz Gminy Tarnobrzeg wszystkich akcji jednoosobowej spółki Skarbu Panstwa – Kopalni Siarki Machów. Co do słuszności podjęcia tej decyzji nie ma wątpliwości prezydent Tarnobrzega. Norbert Mastalerz nie uczestniczył w dzisiejszym spotkaniu. Pismo w jego imieniu odczytał dyrektor kancelarii prezydenta Wojciech Malicki: