Dzieci i Młodzież z NCK 'Sokół' stanęła w obronie byłego już dyrektora.
Horoszko przypuszcza, że utworzone przez niego zespoły – orkiestra kameralna, chór, orkiestra sokola, czy mażoretki przestaną istnieć. Zwłaszcza, że w dużej mierze pracowały na przygotowanym przez niego materiale. Na stronie NCK można przeczytać: 'Z dniem 1 września 2012 r. wszystkie planowane przedsięwzięcia kulturalne zostały odwołane'.
(Marta Górecka)
Edward Horoszko tłumaczy, że nie przyjął tej propozycji, bo z pozycji kierownika nie da się kierować zespołami i je rozwijać
Jak wysokie jest zadłużenie wykaże więc kontrola. Sprawdzi to również komisja rewizyjna niżańskiej rady. Jedno wiadomo na pewno: burmistrz nie zmieni decyzji, choć nie wyrzucał go z pracy, a zaproponował kierownictwo artystyczne, bo również uważa go za dobrego fachowca
Ale były dyrektor przekonuje, że zadłużenie nie jest tak duże, bo placówka z niego wychodziła
A przypomnijmy, że odwołanie wynikło z zadłużenia do jakiego dyrektor doprowadził placówkę NCK. Na ostatniej sesji rada miejska zabezpieczyła na pokrycie długów 50 tysięcy złotych, choć burmistrz Julian Ozimek przypuszcza, że może to być znacznie większa kwota. Dlatego zapowiedział, że decyzji nie zmieni. Przyznał że zaskoczony jest protestami
Również pracownicy są przeciwni odwołaniu, bo jak stwierdziła Alicja Ostasz był to najlepszy dyrektor tej placówki
W centrum Niska odbył się protest przeciw odwołaniu Edwarda Horoszki z funkcji dyrektora NCK. To jednak był wyjątkowy protest, bo zamiast krzyków, gwizdów i niecenzuralnych słów jakie często towarzyszą takim protestom, była muzyka i i tańce. Na Dużych Plantach, na placu naprzeciwko Urzędu Gminy i Miasta Nisko grała orkiestra dęta i tańczyły mażoretki. Byli też pracownicy NCK i uczestnicy różnych przedsięwzięć organizowanych przez niżańskiego 'Sokoła' licząc na to, że burmistrz cofnie swoją decyzję. Młodzież działająca w NCK napisała do burmistrza pismo z prośbą o cofnięcie swojej decyzji, bo obawia się, że wraz z odejściem dyrektora Horoszki znikną też zespoły