Gorzyce: Jarosław Kaczyński na ujściu Sanu do Wisły
Obecny na spotkaniu marszałek województwa Podkarpackiego Władysław Ortyl podkreślał z kolei, że Program ochrony przed powodzią dorzecza górnej Wisły tak na prawdę nie istnieje. Ograniczenie środków, o których mówił prezes Pis, poskutkuje tym, że nie uda się zrealizować 7 ważnych inwestycji. Marszałek zaznaczył, że napisał list w tej sprawie do premiera, i liczy, że Donald Tusk wycofa się ze swojej decyzji.
Prezes Pis podkreślał, że najpierw w 2008 roku ten plan został odłożony, natomiast dwa lata później przywrócony, lecz w bardzo ograniczonym zakresie. Jarosław Kaczyński mówił, że wprawdzie rząd podjął się jego realizacji, ale odbywało się to w bardzo powolnym tempie. Ostatnio okazało się również, że i ta wersja ma zostać zmieniona z powodu niezgodności części zapisów z dyrektywą wodną Unii Europejskiej:
We Wrzawach był dziś także Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Prezes Pis podkreślał, że na Podkarpaciu zagrożenie powodzią jest stałe, o czym świadczy choćby dokument z 2000 roku odnoszący się do rozwoju województwa na kolejne lata. Właśnie zagrożenie powodzią jest tam wymieniane, jako jedną z przeszkód tego rozwoju.
Jarosław Kaczyński przypomniał, że był przygotowany plan zabezpieczenia Podkarpacia przed powodzią, który opracowała minister rozwoju regionalnego w rządzie Prawa i Sprawiedliwości Grażyna Gęsicka. To był plan na około 12 miliardów złotych: