Kłamstwo zarzucił wojewodzie radny miejski w Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny.
Nie zmienia to jednak faktu, że stalowowolscy samorządowcy będą musieli opracować nową uchwałę w sprawie opłat za posyłanie dzieci do stalowowolskich przedszkoli. A tam musi zawierać zapis, że opłata będzie pomniejszana o dni nieobecności dziecka w przedszkolu.
(Marta Górecka)
A ponieważ radny słowa te wypowiadał podczas nadzwyczajnej Sesji Rady Miejskiej w Stalowej Woli odbywającej się w Dniu Wolności i Solidarności, skomentował jego wystąpienie radny Andrzej Barwiński
Chodzi o odniesienie się wojewody Małgorzaty Chomycz- Śmigielskiej do zarzutów części radnych miejskich uchylenia przez nią uchwały dotyczącej opłat za posyłanie dzieci do przedszkoli. Radni zarzucili, że była to decyzja polityczna, bo bliźniacza uchwała funkcjonuje w Nisku. Wojewoda w piśmie stwierdziła, że jej decyzja była zgodna z prawem i nie ma tu mowy o powodach politycznych. A uchwała niżańska nie może być wzorem dla stalowowolskiej, bo przepisy się zmieniły. Radny Nadbereżny stwierdził, że jest to kłamstwo