Ten list wywołał oburzenie

Data publikacji: Kategoria: , Zamieścił: Ewa Wójcik - Lis

Jeśli sprawa będzie miała ciąg dalszy, będziemy o niej informować.

Oskarżeniom zaprzecza także rodzina zmarłej: syn i krewna.

W anonimowym liście czytamy również, że w zakładzie pogrzebowym początkowo odmówiono przyjazdu i zabrania zwłok żądając zapłaty za usługę z góry. W końcu jednak pracownicy zakładu mieli się pojawić na miejscu i wynieść ciało z mieszkania w 'brudnym kocu”. Rzecznik prasowy przedsiębiorstwa ASA Joanna Mazur wszystkiemu zaprzecza.

'Haniebne zachowanie' zarzuca pracownikom Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Tarnobrzegu oraz Zakładu Pogrzebowego działającego na terenie miasta anonimowy autor listu otwartego do prezydenta Tarnobrzega i lokalnych mediów. Chodzi o zachowanie pracowników obu instytucji w stosunku do nie żyjącej już mieszkanki bloku przy ulicy 1 Maja. Szpital i ASA Tarnobrzeg – właściciel zakładu pogrzebowego wyjaśniają sprawę. Rodzina zmarłej twierdzi, że list zawiera kłamstwa. Autor listu pisze w imieniu swoim i sąsiadów zmarłej tarnobrzeżanki. Zarzuca ratownikom, że w minioną niedzielę mimo dwukrotnego wezwania i przyjazdu karetki do potrzebującej pomocy kobiety, nie wywiązali się należycie ze swoich obowiązków doprowadzając do jej śmierci. Ze wstępnej analizy dyrekcji tarnobrzeskiego szpitala wynika, że wszystkie procedury, które obowiązują w zakresie ratownictwa zostały dotrzymane. Mówi radca prawny Szpitala Wojewódzkiego w Tarnobrzegu Janusz Kłos.