Międzynarodowe Targi Szkolnych Firm Symulacyjnych w Stalowwej Woli

Data publikacji: Kategoria: , Zamieścił: Dominik Siatrak

Niestety z wypracowywaniem dobrej marki w polskich firmach nie jest jeszcze najlepiej, dlatego podczas konferencji nie brakło też wskazówek jak to robić. Jak co roku też 'ekonomik' do udziału w targach symulacyjnych zaprosił szkoły o różnych kierunkach kształcenia. Dzięki temu zwiedzający mieli okazję przyjrzeć się aranżacji stoisk oraz skorzystać z usług oferowanych przez różne firmy symulacyjne – np. ' zaprojektować ogród', ' wykupić wycieczkę',' czy uzyskać 'poradę projektanta odzieży', ale też degustować przygotowane potrawy i desery. W tym roku też jak przystało na Międzynarodowe Targi Szkolnych Firm Symulacyjnych, nie brakło też takich firm z Koszyc, Bratysławy, Ostrawy, czy Helsinek. Po raz pierwszy gościła też szkoła ze Lwowa. W sumie na targach w stalowowolskim 'ekonomiku' zaprezentowało się ok. 30 firm symulacyjnych.
(Marta Górecka)
W programie tegorocznych targów znalazł się również wykład o 'Roli marki w marketingu', a ta, jak zapewniała dr Barbara Lubas z KUL-u, jest bardzo ważna w działalności gospodarczej

Dyrektor nawiązując do III edycji targów przypomniał, że tradycje tworzenia firm symulacyjnych są znacznie dłuższe, bo 12-letnie

W Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych Nr 3 im. Króla Jana III Sobieskiego w Stalowej Woli, popularnym 'Ekonomiku' odbyła się III edycja Międzynarodowych Targów Szkolnych Firm Symulacyjnych, pod hasłem 'Uczenie przez działanie'. A ideą targów jest rozwijanie wśród młodzieży przedsiębiorczości i twórczego myślenia i działania, które kiedyś może zaowocować założeniem własnej firmy. A znakomitym treningiem przed tymi wyzwaniami w przyszłości jest właśnie tworzenie firm symulacyjnych – to innowacyjna metoda rozwijająca wśród uczniów praktycznych umiejętności prowadzenia firmy promowania produktów poszukiwania ryków zbytu, poznawania księgowości, ale też doskonalenia umiejętności językowych. Taka praktyka jest ważna dla młodych ludzi przyszłych biznesmenów. Zapewniał o tym również Paweł Ciołkosz, dyrektor szkoły