Mielec: Kto kogo nie rozumie.

Data publikacji: Kategoria: , Zamieścił: Ewa Wójcik - Lis

Jeśli sytuacja dalej nie zostanie wyjaśniona może dojść w mieleckim szpitalu do strajku generalnego. (Tomasz Łępa)

Dyrektor Szpitala Powiatowego w Mielcu Leszek Kołacz nie rozumie również decyzji związków zawodowych, które do tej pory nie podpisały porozumienia.

Jak tłumaczy dyrektor mieleckiego szpitala w planie naprawczym nie ma mowy o zwolnieniach grupowych.

Blisko 200 osób w mieleckim szpitalu wzięło udział w strajku ostrzegawczym. Protestujący personel nielekarski domaga się podwyżek swoich wynagrodzeń, przy jednoczesnym braku zwolnień innych pracowników. Przypomnijmy, początek tygodnia miał przynieść w mieleckim szpitalu zakończenie trwającego od października sporu pomiędzy dyrekcją szpitala a związkowcami. Do podpisania porozumienia jednak nie doszło. Zdaniem dyrektora szpitala Leszka Kołacza dokument zawierał błędy, które między innymi nie umożliwiłyby podwyżek innym grupom zawodowym, w tym przede wszystkim pielęgniarkom oddziałowym i diagnostykom. Szansa na porozumienie pojawiła się dzień później. W spotkaniu, w którym uczestniczyła także kadra zarządzająca wyraziła zgodę do nie wnoszenia protestów w sprawie podwyżek dla tej grupy. Wtorkowe porozumienie, między innymi zmniejsza kwotę podwyżki dla każdego pracownika ze 130 na 125 złotych.