Mielec: Tato, ja i wszystko inne.
Alfred Bielec był artystą rzemieślnikiem. W ostatnich latach swojego życia skonstruował i wybudował cytomammobus dla Fundacji SOS Życie. Nic nie wiedział, że córka fotografuje jego rzeczy. Kinga Bielec ze Stowarzyszenia Kulturalnego JARTE od 2009 roku przyglądała się przez obiektyw aparatu jemu samemu, jego pracowni i zgromadzonym przedmiotom. Tym sposobem była bliżej ojca, zajętego pracą. Na wystawie znajduje się również kilka zdjęć archiwalnych. Wiele zdjęć pokazuje miejsce, w którym pracował Alfred Bielec oraz jego prywatne rzeczy. W kilku gablotach można obejrzeć oryginalne przedmioty: młotek, którym artysta wykonywał prace z metalu, obrączki do zdejmowania miar z palców klientów zakładu złotniczego oraz wykonany medal z okazji Międzynarodowych Zawodów o Puchar Interwizji w Gimnastyce Artystycznej w Mielcu w 1979 roku. Wystawę można oglądać w Galerii JARTE przy ul. Chałubińskiego 6 w Mielcu, w podziemiu przychodni na osiedlu Smoczka, do 5 lutego, w każdy czwartek od godz. 18.30 do 20.00.
(Tomasz Łępa)
W Galerii JARTE w Mielcu można oglądać wystawę fotografii pt. 'Tato, ja i wszystko inne autorstwa Kingi Bielec. Jest to jej pierwsza indywidualna ekspozycja.