Praca ratownika nad Jeziorem Tarnobrzeskim

Data publikacji: Kategoria: , Zamieścił: Ewa Wójcik - Lis

– Piją wszędzie: na plaży, ma materacach wodnych, na rowerkach, na łodziach wiosłowych – wylicza Mateusz Bajer.
W jakich sytuacjach, oprócz tych związanych ze spożywaniem alkoholu ratownicy muszą interweniować najczęściej? Notorycznie rodzice zgłaszają zaginięcia dzieci. Trzeba też godzić plażowiczów, którzy pokłócili się na przykład o miejsce do grillowania.
Ten sezon jeszcze trwa. Do tej pory, a także podczas dwóch poprzednich nad Jeziorem Tarnobrzeskim nie doszło do żadnego tragicznego wypadku. Oby tak dalej.
Mają doskonałe umiejętności, są dobrze wyposażeni i służą plażowiczom. Mowa o ratownikach, którzy jeszcze przez miesiąc będą dbali o bezpieczeństwo wypoczywających nad Jeziorem Tarnobrzeskim.
Nad akwenem pracuje ośmiu ratowników. Po trzech na kąpieliskach oraz dwóch w bazie WOPR. Lubią swoją pracę ale nie ukrywają, że do łatwych nie należy. W upalne dni nad jeziorem wolny czas spędza nawet do 20 tysięcy osób. Wiele z nich spożywa alkohol. -To nasza zmora – opowiada instruktor ratownictwa Mateusz Bajer.