Prezydent Stalowej Woli: … to jest rząd zaborczy
Konferencja w tej sprawie wg zapowiedzi prezydenta ma się odbyć we wtorek. A stalowowolscy uczestnicy marszu niepodległości również w Warszawie nie mieli spokoju. Wg relacji uczestników tuż po rozpoczęciu legalnego marszu policja nakazała jego uczestnikom rozejść się. Uczestnicy jednak nie zamierzali zrezygnować z marszu, policja użyła więc gazu łzawiącego i pałek. Marsz jednak ponownie się uformował i przed godz. 18.00 dotarł do celu.
(Marta Górecka)
Na szczęście stalowowolska policja nie poddała kontroli autobusów, które wiozły mieszkańców na marsz. Z resztą w tym czasie mieli inne zajęcie związane z konwojowaniem stalowowolskich kibiców na mecz Stali Stalowa Wola w Pruszkowie. A prezydent Szlęzak zapowiedział, że sprawdzi jakie były działania policji.
Prezydent Stalowej Woli Andrzej Szlęzak jest oburzony kontrolami ze strony policji, których doświadczyli m.in. mieszkańcy Stalowej Woli udający się dwoma autobusami na marsz niepodległości w Warszawie. Wg informacji uczestnika, autobusy poddane były 3-krotnej kontroli i przez całą drogę do Warszawy konwojowane były przez policję. Co więcej, autobusy zostały rozdzielone jeden skierowany został na Radom drugi na Kozienice. Te działania bulwersują prezydenta Szlęzaka.