Problem z parkowaniem na zrewitalizowanej płycie mieleckiego Rynku
W pierwotnej wersji, mielecki Rynek po rewitalizacji miał być całkowicie wolny od ruchu. Jednak po protestach, głównie kupców, prezydent przystał na jednokierunkową ulicę, otaczającą Rynek. Konsekwencją dopuszczenia ruchu są wiecznie zajęte parkingi.
(Paweł Galek)
Prezydent Janusz Chodorowski przekonuje, że Rynek nie jest od parkowania.
Radny Jerzy Kopeć uważa z kolei, że problem tkwi w mentalności właścicieli lokali handlowo-usługowych.
Na brak możliwości postawienia tam samochodu narzekają kierowcy. wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Aleksander Kopeć, sugeruje, że parkingi są zajęte, głównie przez pojazdy właścicieli sklepików i nauczycieli okolicznych szkół.