Rudnik: Jest kolejny rekord.
Jedno z takich serc trafi do izby przyjęć niżańskiego szpitala, który wylicytował je z 1500 złotych.
(Marta Górecka)
Pieniądze zbierano też ze sprzedaży wypieków i bigosu przygotowanych na finał oraz z licytacji
Zaś wolontariusze w liczbie 126 wędrowali po terenie powiatu niżańskiego zbierając pieniądze do puszek
Rekord zbiórek padł w sztabie w Rudniku nad Sanem, który grał również w Krzeszowie i Nisku. Udało się zebrać nie tylko więcej niż w 2013, ale też więcej niż wyniosła rekordowa zbiórka dwa lata temu. A w tym roku rudnickiemu sztabowi udało się zebrać ponad 55 tysięcy złotych. A jednym z pomysłów na finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy był wypadek pozorowany i nauka udzielania pierwszej pomocy ofiarom wypadku, w której brali udział zatrzymywani kierowcy. Mówi szef rudnickiego sztabu Tomasz Grzecznik
