Stalowa Wola: Oddział Neonatologiczny świętuje Dzień Wcześniaka

Data publikacji: Kategoria: Zamieścił: Marta Górecka

17 listopada obchodzimy Światowy Dzień Wcześniaka. O tym święcie przypomniał w Stalowej Woli Oddział Neonatologiczny Powiatowego Szpitala specjalistycznego. Mówi lekarz kierujący oddziałem Jan Gdula

Ciąża trwa 39-40 tygodni. To czas niezbędny, by dziecko w łonie matki mogło w pełni się rozwinąć. Tymczasem jedno na dziesięcioro dzieci rodzi się za wcześnie, czyli przed 37 tygodniem ciąży. Nie bez powodu Symbolem Światowego Dnia Wcześniaka jest 10 skarpetek, w tym jedna malutka to obraz statystyki przedwczesnych narodzin. Najmniejsze wcześniaki rodzą się przed 28 tygodniem ciąży i ważą poniżej 1 kilograma im wcześniej się urodzą tym mają mniej szans na przeżycie, albo zdrowe życie. Ale, co podkreślił Jan Gdula, medycyna coraz bardziej się rozwija i coraz lepszym sprzętem i aparaturą medyczna dysponuje, również pod kątem prowadzenia dzieci urodzonych przedwcześnie. Dzięki czemu dzieci te mogą się dobrze rozwijać, czego przykładem jest również Oddział Neonatologii stalowowolskiego szpitala:

Stalowowolski oddział może się zajmować wcześnie urodzonymi maluszkami, bo od tego roku ma drugi stopień referencyjności pod kątem prowadzenia wcześniaków:

I w związku z tym jest jeszcze jedna ważna rzecz:

A przykładem tego, jak dobrze się rozwijają dobrze zaopiekowane wcześniaki, są dwie siostry bliźniaczki urodzone w 33 tygodniu ciąży, które obecnie są lekarkami w stalowowolskim szpitalu, to Magdalena Giebułtowicz i Agata Giebułtowicz-Rachwał:

Dla Jana Gduli prowadzącego Oddział Neonatologiczny jeszcze jeden aspekt jest bardzo ważny wykwalifikowany profesjonalny personel, wśród którego nie ma braków kadrowych:

Były też podziękowania dla samorządów miasta i powiatu za wsparcie, dzięki któremu udało się odpowiednio wyposażyć oddział w nowoczesny sprzęt i aparaturę. Ale zawsze można chcieć więcej. A tym co poprawiłoby wygodę dla salach mogłyby być nowe meble dla maluszków, czy wagi w pokojach, żeby jak najrzadziej dzieci musiały opuszczać swoje sale.