Stalowa Wola: Kilkaset modeli i wspomnienia twórcy papamobile
Atrakcją była też wystawa motocykli i słynna już grochówka, której można było skosztować z kuchni polowej.
(Marta Górecka)
Bo okazało się, że na skonstruowanie na bazie wojskowego Stara 660 właśnie papamobile dla papieża fabryka ma kilka tygodni podczas gdy zwykle takie prace trwały kilka miesięcy. Na szczęście na wieść, że ma to być samochód dla Jana Pawła II, załoga się zmobilizowała i na dwa dni przed pielgrzymką pojazd był gotowy. Takich właśnie ciekawych historii mogli się dowiedzieć ci, którzy pojawili się na Sikorski Model Show na Hutniczej w Stalowej Woli. Było też wiele innych atrakcji pokazów i ekspozycji. Mówi nauczyciel historii Bartłomiej Belcarz
Chodziło o przekonstruowanie jednego z modeli Stara na pojazd dla papieża. Wybór padł na wojskowego STARA 660
Uczestnicy konkursu modelarskiego zostali wyróżnieni nagrodami i dyplomami, a dyrektor szkoły przy ul. Hutniczej Andrzej Koluch zapowiedział kolejne edycje. Dużą atrakcją imprezy Sikorski Model Show były panele naukowe i spotkania z ciekawymi ludźmi. Do takich na pewno należało spotkanie z konstruktorem samochodów STAR Antonim Chmielnickim. To człowiek, który skonstruował papamobile. Pojazdem tym poruszał się papież Jan Paweł II podczas pierwszej pielgrzymki do Polski
Kilkaset modeli, prezentacje i pokazy oraz niezwykłe spotkania z ludźmi, którzy współtworzyli polską motoryzację. Tak wyglądała kolejna edycja Sikorski Model Show w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 im. gen. Sikorskiego w Stalowej Woli. Było to nie tylko ogólnopolskie święto miłośników modelarstwa, ale i pasjonatów motoryzacji i militariów. II Ogólnopolski Konkurs Modelarski przyciągnął modelarzy z różnych części Polski, m.in. z Warszawy, Wrocławia, Lublina czy Krakowa, ale też z Rzeszowa, Rudnika czy Sanoka. Przywieźli ze sobą modele samolotów, samochodów, pojazdów pancernych, czy ciężarówek ale też figurki czy obiekty architektoniczne. Konkurs nabiera rozmachu o czym świadczą liczby. Podczas I edycji udało się zgromadzić około 315 modeli, zaś w tym roku było ich około 600 i to w przeróżnych kategoriach w zależności od modelu i skali. Współorganizujący konkurs Mariusz Szoja z klubu modelarskiego Flisak przyznał, że modelarstwo w naszym regionie ciągle jest niedoceniane