Świętokrzyskie: Doniesienie do prokuratury w sprawie tzw. afery ogórkowej
Blisko tysiąc doniesień o możliwości popełnienia przestępstwa przez Agencję Rynku Rolnego w Kielcach podpisanych przez rolników złożyła grupa działaczy SLD w regionie świętokrzyskim działając w imieniu pokrzywdzonych w tzw. aferze ogórkowej,
Zarzucają urzędnikom popełnienie błędów, przez które blisko 3 tys. rolników z regionu świętokrzyskiego nie otrzymało odszkodowań w związku z epidemią E.coli w Europie.
Tzw. afera ogórkowa dotyczy wypłaty odszkodowań za straty poniesione przez producentów rolnych w 2011 r. w wyniku epidemii E.coli. Unia Europejska przeznaczyła wówczas 227 mln euro na wypłaty odszkodowań, Polsce przypadło z tej puli 46,4 mln euro.
Rolnicy którzy uprawiają ogórki gruntowe, wielokrotnie pytali o możliwość pozyskania odszkodowania w ARR. Większość z nich usłyszała, że 'do upraw gruntowych odszkodowanie się nie należy', co się później okazało nieprawdą.
Takich rolników jest w regionie świętokrzyskim 2700. Od połowy 2011 r. zarzucają oni ARR w Kielcach, że przez błędy urzędników nie otrzymali odszkodowań w związku z epidemią E.coli w Europie. Najwyższa Izba Kontroli w raporcie z lutego br. potwierdziła, że zbyt późno rozpoczęto akcję informacyjną o możliwości otrzymania wsparcia, przy czym w początkowym okresie mylnie dotyczyła ona tylko upraw pod osłonami. Dodatkowo – według protokołu NIK – urzędnicy ARR skontrolowali tylko 35 proc. powiadomień o likwidacji upraw, podczas gdy powinni sprawdzić każde z nich przed przyjęciem wniosku o odszkodowanie i dokonaniem wypłaty.
Odszkodowania w regionie otrzymało 1200 na 5000 starających się o nie osób.
(PAP)