Tarnobrzeg: Ostatnie pożegnanie Jana Artura Tarnowskiego, syna ostatniego właściciela Dzikowa
Prochy Jan Artura Tarnowskiego, spoczęły w minioną sobotę w krypcie kościoła O.O.Dominikanów w Tarnobrzegu. Jana Artura Tarnowskiego żegnała bliższa i dalsza rodzina, która do miasta przyjechała z różnych stron świata. W uroczystości pogrzebowej uczestniczyli także obecny i były prezydent Tarnobrzega, burmistrz Nowej Dęby i mieszkańcy Tarnobrzega.
Nabożeństwo żałobne rozpoczęło się w kaplicy zamkowej w Dzikowie, w miejscu, w którym Jana Artur Tarnowski został przed laty ochrzczony. Z kaplicy urna z prochami zmarłego została przeniesiona do kościoła O.O.Dominikanów. Mszę świętą odprawił ojciec Mikołaj Walczak. Po mszy miały miejsce przemowy.
– Urodzony w Dzikowie. Oczy miał intensywnie niebieskie jak lód, ale ciepłe – opowiadała o swoim ojcu córka Zosia.
Prezydent Tarnobrzega Łukasz Nowak wspomniał o tym, że historia miasta i samorządu tarnobrzeskiego z Janem Arturem Tarnowskim jest nierozerwalnie złączona od 30 lat.
– Pan Jan kochał ludzi i to miejsce, zamek, kościół, kochał Tarnobrzeg – mówił były prezydent Tarnobrzega Dariusz Bożek.
– Droga Jana Tarnowskiego rozpoczęła się w Dzikowie i dopełniła się w tym samym miejscu. Miała kilka etapów – wymieniał przyjaciel zmarłego, dyrektor Muzeum – Zamku Tarnowskich w Tarnobrzegu Tadeusz Zych.
Dziadkowie tarnobrzeskiej regionalistki Katarzyny Opioły, w przeszłości pracowali w majątku Tarnowskich. Ona sama znała Jana Artura Tarnowskiego osobiście. Tak wspomina ostatnie z Nim spotkanie w Tarnobrzegu.
Urna z prochami Jana Artura Tarnowskiego została złożona w krypcie klasztornej. Dziś (niedziela) krypta w kościele O.O.Dominikanów jest przez cały dzień udostępniona.
90-letni syn ostatniego właściciela Dzikowa zmarł 17 kwietnia w swoim domu w Warszawie.