Tarnobrzeg. Raport otwarcia, diagnoza miasta.

Data publikacji: Kategoria: , , Zamieścił: Ewa Wójcik - Lis

Raport otwarcia. Konferencję, podczas której prezydent Tarnobrzega przedstawił diagnozę obecnej sytuacji miasta, Dariusz Bożek rozpoczął  pierwszym wersem  refrenu piosenki „Świadomość” Kazika Staszewskiego.

Prezydent przedstawił dane demograficzne podkreślając ich istotę w planowaniu różnych zadań, projektowaniu budżetu czy  siatki przedszkoli i szkół. W mieście zameldowanych jest niecałe 47 tysięcy osób przy tendencji spadkowej.

Dariusz Bożek mówił o tym, ile Tarnobrzeg posiada nieruchomości, udziałów i akcji. Wspominał o wpływach, ale też o wydatkach.

Prezydent podkreślił, że na kondycje miasta mają wpływ zobowiązania, które narastały przez ostanie lata. W 2017 roku Tarnobrzeg zaciągnął 14 milionów kredytu, w 2011 ponad 43 miliony, ale między 2016 a 2018, kwota kredytu wyniosła zero złotych. Zadłużenie miasta na koniec 2007 roku wyniosło ponad 40 milionów złotych , w 2011 – 99 milionów,  w 2014 – 117 milionów złotych i  w tym też roku  nastąpiła jego stabilizacja.  Od 2017 dług zaczął się zmniejszać, a na koniec 2018 była to kwota 115 milionów złotych.

Kredyt miasta, prezydent Bożek wymienił jako pierwszy poważny problem, z którym przyszło mu się zmierzyć na starcie swojej kadencji. – Zadanie jakie stoi przed miastem to wyzerowanie zobowiązań, które narastają w ciągu roku – mówił prezydent.

– Będziemy starać się doprowadzić do takiej sytuacji, żeby zobowiązania nie przechodziły z roku na rok – powiedziała obecna podczas konferencji skarbnik miasta, Urszula Rzeszut.

Mowa o kwocie ponad czterech i pół miliona złotych.

Podczas konferencji prezydent mówił o Tarnobrzeskim Towarzystwie Budownictwa Społecznego, wysokiej cenie za wywóz śmieci i opóźnieniach  w budowie obwodnicy.

Dariusz Bożek podkreślał, że w  obecnej sytuacji miasta, mogą być planowane te inwestycje, na które uda się pozyskać środki z zewnątrz.

Na spotkaniu poruszony został temat reorganizacji Urzędu Miasta Tarnobrzega. Dariusz Bożek przyznał, że w urzędzie jest przerost zatrudnienia.

Na koniec prezydent stwierdził, że ocenę każdego zarządzającego miastem tarnobrzeżanie wypracują sobie sami i że jego rolą nie jest wydawanie opinii o poprzednikach tylko pójście naprzód.