Tarnobrzeg. Ponad 1000 lokatorów Spółdzielni Mieszkaniowej „Siarkowiec” zalega z czynszem.
Wobec pierwszej grupy zadłużonych lokatorów, spółdzielnia stara się iść na ustępstwa. Namawia do zawierania ugód. W przypadku tych niefrasobliwych, prowadzi radykalne działania. Sprawy kieruje do sądu. W wyniku postepowań komorniczych w minionym roku udało się ściągnąć 150 tysięcy złotych zaległości.
Augustyn Turek podkreśla, że z roku na rok ogólna kwota zadłużenia związanego z opłatami za mieszkania zmniejsza się. 10 lat temu wynosiła 6 milionów złotych!
Spółdzielnia Mieszkaniowa „Siarkowiec” w Tarnobrzegu zarządza 117 budynkami w tym około czteroma tysiącami mieszkań zasiedlonych przez blisko dziewięć tysięcy osób.
Ponad 1000 lokatorów Spółdzielni Mieszkaniowej „Siarkowiec” w Tarnobrzegu zalega z czynszem. Większość płaci z jedno lub dwumiesięcznym opóźnieniem. Przeszło trzystu z tej liczby, to jednak stali dłużnicy. Łączna wysokość długu czynszowgo w „Siarkowcu” wynosi dwa i pół miliona złotych. Za tę kwotę można ocieplić dwa dziesięciopiętrowe wieżowce.
– Dla spółdzielni to dużo – mówi prezes spółdzielni. – Ale biorąc pod uwagę dane z całego kraju nie odbiegamy od przeciętnej – dodaje Augustyn Turek.