Tarnobrzeg. Problem z płatnościami dla podwykonawców Parku Przemysłowo Technologicznego.
Usługę Inwestora Zastępczego, który zarządzał realizacją projektu 'Tarnobrzeski Park Przemysłowo – Technologiczny' sprawowała firma Grontmij Polska.
Tarnobrzeski Park Przemysłowo-Technologiczny znajduje się u zbiegu Alei Warszawskiej i ul. Batalionów Chłopskich na tarnobrzeskim osiedlu Zakrzów. Teren, który zajmuje ma powierzchnie 29 hektarów i należy do gminy Tarnobrzeg. Przedsięwzięcie ma zwiększyć atrakcyjność inwestycyjną naszego regionu oraz pobudzić lokalną przedsiębiorczość poprzez między innymi zapewnienie warunków do prowadzenia nowoczesnej działalności gospodarczej.
Anna Kosakowska złożyła do sądu dwa pozwy przeciwko miastu Tarnobrzeg o nakaz zapłaty za wykonane zadania. Twierdzi, że jeśli to nie poskutkuje, sprawę skieruje do prokuratury.
Rzecznik prasowy Urzędu Miasta Tarnobrzeg – Wojciech Malicki powiedział, że miasto w tej chwili jest w trakcie rozliczania i wypłacania należności dla podwykonawców, którzy zgłaszają swoje roszczenia względem generalnego wykonawcy, czyli Polbudu.
Firma Grant z Nowego Sącza, która na placu budowy wykonywała między innymi elewacje, czeka na zapłatę – około 300 tysięcy złotych. Polbud naliczył jej około 450 tysięcy złotych kary. Mówi Anna Kosakowska właścicielka przedsiębiorstwa Grant.
Tarnobrzeg. Problem z płatnościami dla podwykonawców Parku Przemysłowo – Technologicznego.
Kilku podwykonawców Tarnobrzeskiego Parku Przemysłowo – Technologicznego nie otrzymało zapłaty za wykonaną pracę. Winą za taki stan rzeczy obarczają wykonawcę generalnego – firmę Polbud oraz miasto Tarnobrzeg. Właścicielka jednej z firm złożyła do sądu dwa pozwy przeciwko miastu, o nakaz zapłaty za wykonane usługi. – Kwestie sporne wyjaśni sąd – powiedział nam rzecznik Urzędu Miasta Tarnobrzeg – Wojciech Malicki. -Gdyby podwykonawcy rzetelnie wywiązywali się ze swoich obowiązków dziś nie byłoby problemu – taką informację otrzymaliśmy od przedstawiciela firmy Polbud, który zastrzegł sobie anonimowość.
Wykonawca generalny inwestycji – Polbud, nałożył na podwykonawców kary pieniężne, między innymi za nie przestrzeganie harmonogramu prac. Informacja o tym dotarła do urzędu miasta, czego następstwem było wstrzymanie wypłaty dla części przedsiębiorców. – To absurd – twierdzi Henryk Lisowski z firmy Alpol z Połańca, któremu generalny wykonawca naliczył 250 tysięcy złotych kary, a miasto miało wypłacić 180 tysięcy za wykonanie zleconych zadań.