Usychają drzewa. Czy ktoś je podtruwa?
Jednak żadne oficjalne zgłoszenie w tej sprawie nie wpłynęło do administracji osiedla. Zdaniem kierownika problem stanowi fakt, że nie da się ukarać osoby, której nie przyłapało się na gorącym uczynku, a w tym wypadku jest to bardzo trudne. Przycinanie i wycinkę drzew w miastach ściśle określają przepisy ustawy. Cięcia pielęgnacyjne należy ograniczać do usuwania suchych i uszkodzonych konarów gałęzi. Można je usunąć także wtedy kiedy stwarzają zagrożenie dla obiektów budowlanych i urządzeń technicznych. Wycinka drzewa przeprowadzona jest z kolei na mocy decyzji administracyjnej, a to oznacza, że musi być na nią wydane specjalne pozwolenie. Problem został zgłoszony do Tarnobrzeskiej Straży Miejskiej oraz Wydziału Spraw Komunalnych i Środowiska Urzędu Miasta Tarnobrzega.
Kierownik Administracji Osiedla Serbinów Tarnobrzeskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, Zbigniew Rajski przyznał, że sygnały o tego typu nielegalnym procederze do niego docierają.
Drzewa produkują niezbędny do życia tlen o tym wiedzą prawie wszyscy. Bywa, że zasłaniają widok z okna lub zacieniają mieszkanie i w takiej sytuacji ich pozytywna rola dla niektórych schodzi na dalszy plan. Przed blokiem numer 7 przy ulicy Matejki na Osiedlu Serbinów w Tarnobrzegu usycha drzewo. Jeden z mieszkańców twierdzi, że „ktoś” je podtruwa chemikaliami, po to aby w konsekwencji obumarło i zostało usunięte. Mężczyzna mówi, że takich drzew jest więcej i dodaje.