Wbrew wcześniejszym zapowiedziom Rada Powiatu opatowskiego odwołała w czwartek ze stanowiska starostę opatowskiego Bogusława Włodarczyka.
Cały zarząd został powołany zdecydowaną większością głosów. Na troje z pięcioosobowego składu oddano wszystkie głosy za.
(Marcin Gabrek)
Do zarządu starosta zgłosił tych samych kandydatów, którzy pracowali z nim do tej pory.
Starosta zapewnia, że udziały już sprzedał. A powód do satysfakcji ma ogromny. Kiedy jego kandydatura została ponownie zgłoszona na stanowisko starosty, uzyskał poparcie większe niż na początku kadencj.
Sprawa miała swój początek w ostatnich dniach kwietnia. CBA zbadało oświadczenie majątkowe starosty i stwierdziło naruszenie przepisów. Starosta posiadał ponad 10 procent udziałów w spółce, choć nie pozwala na to prawo. Do radnych trafił więc wniosek o odwołanie o ze stanowiska.
Domagało się tego Centralne Biuro Antykorupcyjne, bo starosta złamał ustawę o ograniczeniu prowadzenia działalności przez osoby pełniące funkcje publiczne. Po kilkunastu minutach radni ponownie powołali na to stanowisko Bogusława Włodarczyka.