Zawichost: Czy wycinka była słuszna?
Sprawa z pewnością będzie miała ciąg dalszy, zainteresowało się nią kilku zawichojskich radnych.
Stan zalesienia międzywala w Zawichoście pokazują zdjęcia, pierwsze z 2011 roku i drugie z 2013, już po wycince drzew.
(Marcin Gabrek)
Starosta przekonuje, że błędem było stworzenie w międzywalu pod Zawichostem rezerwatu przyrody
Starosta Stanisław Masternak uważa, że to była bardzo dobra decyzja
Część mieszkańców uważa, że las był sadzony jako ochrona wałów. Rosnące tu drzewa miały wyhamować napór wysokiej wody na wał. Wycinka przeprowadzona została w ubiegłym roku. Jak się okazuje, decyzję wydał dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie, po uzgodnieniach z Regionalnym Dyrektorem Ochrony Środowiska w Kielcach. Nakazała ona Zarządowi Zlewni Wisły Sandomierskiej usunięcie drzew i przerostów wiklinowych z działek położonych między wałami Wisły.
Ponad dwadzieścia hektarów sosnowego lasu wycięto pod Zawichostem, w międzywalu Wisły. Część mieszkańców oburza się, choć specjaliści mówią że to ochrona przed powodziami. Pochodzący z Zawichostu Marek Sudół mówi, że widok wyciętego lasu, który posadzony został w okresie międzywojennym bardzo go zaskoczył